Tutlo - polskie narzędzie, które pomoże szybko nauczyć się angielskiego

Około 40% Polaków deklaruje, że nie potrafi komunikować się po angielsku choćby na podstawowym poziomie. Jeśli nie należymy do tego grona, sami zmniejszamy swoje szanse na znalezienie atrakcyjnej pracy czy na poznanie wielu ciekawych, inspirujących osób.

Znajomość języka angielskiego w Polsce ma się nieźle, ale...

Zgodnie z danymi EF Polska, obywatele naszego kraju radzą sobie z tym językiem całkiem dobrze. W 2019 roku zostaliśmy sklasyfikowani na wysokim, dziewiątym miejscu wśród wszystkich państw europejskich, nieznacznie wyprzedzając m.in. Portugalię czy Belgię.

Pokazuje to dość dobrze, że wiele młodych osób rozumie, że nauka angielskiego to przede wszystkim inwestycja w siebie i w swoje kompetencje zawodowe. O ile w niektórych segmentach rynku język obcy będzie raczej użytecznym dodatkiem, tak w wielu branżach jest to wręcz wymóg.

Zjawisko zostało dodatkowo spotęgowane przez pandemię COVID-19, od kiedy spora część wielonarodowych zespołów musi komunikować się w taki sposób, aby informacja była jasna i klarowna dla wszystkich. To właśnie angielski pozostaje językiem międzynarodowego biznesu i nic nie zapowiada, by miało się to zmienić.

Wśród osób, które dzięki pandemii dostrzegły, że mają pewne braki i ich angielski nie jest na odpowiednio wysokim poziomie, bardzo szybko doszło do popularyzacji nauki tego języka z wykorzystaniem tak zwanej immersji. Czym jest to zjawisko?

-Jest to metoda, dzięki której możemy zanurzyć się w języku. Poprzez naszą platformę chcemy odtworzyć sytuację, w której nasz uczeń, na czas lekcji, przenosi się do jednego z anglojęzycznych krajów. Lekcje prowadzą native speakerzy, a uczniowie nie mają szansy na to, by zapytać o coś w języku polskim. Są rzuceni na głęboką wodę i muszą sobie poradzić. Dzięki temu łatwiej jest przełamać barierę w mówieniu oraz szybciej można rozwinąć swoje kompetencje językowe - mówi Tomasz Jabłoński z Tutlo, polskiej platformy do zdalnej nauki języków obcych.

Polacy chcą poznawać język angielski, ale nie zawsze mają na to czas i środki

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, znajomość angielskiego, ale i innych języków obcych kuleje zwłaszcza wśród dorosłych, którzy nie mieli możliwości nauki na etapie szkoły podstawowej lub średniej. Jeśli w szkole uczyliśmy się na przykład języka niemieckiego, to tylko niewielki procent uczniów samodzielnie zwiększał swoje kompetencje z innych języków obcych.

Szacuje się, że jeśli angielski był naszym drugim językiem obcym, to jego znajomość na poziomie średnim deklaruje tylko 25% dorosłych, co w rozumieniu danych GUS oznacza osoby między 18 a 69 rokiem życia. Nie jest to zbyt wysoki odsetek, zwłaszcza gdy odniesiemy go do wielu innych państw.

Problemem, który szczególnie mocno dotknął dzisiejszych 30 i 40 latków były też archaiczne metody nauki języka. Osoby urodzone w latach 80., nawet jeśli miały zajęcia z angielskiego, to zwykle ograniczały się one do nauki wybranych słówek i zakuwania różnic między czasami.

Taki model edukacji stworzył "pokolenie teoretyków", którzy może i na świadectwie szkolnym mają z języka angielskiego niezłą ocenę, ale gdy przyjdzie do rozmowy z obcokrajowcem, często nie są w stanie swobodnie się komunikować.

Rozwiązaniem tego problemu jest właśnie stworzone przez Polaków narzędzie. Zajęcia, z dostępnym w danej chwili tylko dla nas native speakerem, szybko zaowocują wzrostem naszych kompetencji w zakresie speakingu. Nagle okaże się, że rozmowa z obcokrajowcem to już nie zadanie, które potrafi zmrozić krew w żyłach, a czysta frajda, która sprawi, że możemy bliżej poznać wiele ciekawych osób czy na przykład dotrzeć z naszymi produktami do nowych odbiorców.

Język obcy jako szansa na zwiększenie kompetencji i przepustka do podwyżki?

Bez dwóch zdań, przyszłość osób, które chcą zwiększyć swoje szanse na awans, jest nierozerwalnie związana z angielskim. To właśnie w języku Shakespeare’a powstaje zdecydowana większość oprogramowania użytkowego oraz narzędzi, które są wykorzystywane w pracy na różnych stanowiskach.

Nawet początkujący programiści doskonale zdają sobie sprawę z tego, że zdecydowana większość języków wykorzystywanych w programowaniu obiektowym jest pisana w sposób, który ma naturalnie odwoływać się do języka angielskiego. Takich segmentów rynku jest zresztą więcej.

Wśród branż, którym daleko do współpracy biznesowej z zachodem, to właśnie ten język obcy może pomóc otworzyć wiele nowych drzwi. Często zwraca się uwagę na ogromne znaczenie i przyszłość współpracy gospodarczej z Chinami.

Znajomość angielskiego wśród elit biznesowych jest w Państwie Środka bardzo powszechna. Jeśli chcemy kupować na przykład produkty branży metalurgicznej czy zamawiać personalizowaną elektronikę z Chin, to angielski jest w zasadzie jedynym sposobem, aby szybko porozumieć się z naszym partnerem biznesowym.

Nauka języków obcych bardzo mocno ewoluowała wraz z internetem. Tutlo to kompletne i dostępne w niemal dowolnej chwili narzędzie, które sprawi, że znów będziemy w stanie nadążyć za otaczającym nas światem. Za światem, który coraz częściej uznaje, że znajomość języka angielskiego to nie tylko opcja, a wręcz obowiązek.

Jak uczy się angielskiego z Tutlo - opinie

Wybierając zajęcia w systemie proponowanym przez szkołę języka angielskiego online Tutlo możemy liczyć na sporą elastyczność w doborze godzin nauki. Nic dziwnego, że właśnie ten element najbardziej chwalą osoby korzystające z tej formy poznawania języka angielskiego. Odpowiedni czas lekcji pozwala utrzymać skupienie, tym bardziej że całości opiera się na rozmowie z drugą osobą, więc cały czas wymaga od nas myślenia. To zupełnie inaczej niż zajęcia w dużej grupie, słuchanie nauczyciela i przepisywanie z tablicy.

.