Niemcy oddadzą Ukrainie swoje wyposażenie przeciwlotnicze

Niemcy przekażą Ukrainie kolejny system obrony powietrznej Patriot. Jak poinformowało Federalne Ministerstwo Obrony, decyzja została podjęta "w związku z dalszym wzmożeniem rosyjskich nalotów" na kraj. System Patriot pochodzi z wyposażenia Bundeswehry i ma być przekazany natychmiast. To nie wystarczy, Kijów mówi, ile systemów obrony przeciwlotniczej potrzebuje.


Od samego początku ataku Rosji na Ukrainę agresor usiłuje niszczyć infrastrukturę poprzez nieustanne ataki z powietrza. Ukraińskie wojsko potrzebuje większego wsparcia w postaci systemów Patriot, IRIS-T lub NASAMS, aby móc skutecznie przeciwdziałać atakom rakietowym, pogłębiają kryzys.

Reklama

Po rozmowie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem Federalnego Ministerstwa Obrony podjęło decyzję o wycofaniu z wyposażenia Bundeswehry systemu przeciwlotniczego Patriot, aby natychmiast przekazać go na wschód. Do tej pory Niemcy przekazały  Ukrainie dwa systemy. Zdaniem ministerstwa sprawdziły się one w walce z rosyjską agresją.

W ostatnich tygodniach Rosja nasiliła ataki powietrzne na Ukrainę, wykorzystując samoloty, rakiety manewrujące, tzw. bomby szybujące i drony. Ostatnim celem była w szczególności infrastruktura energetyczna, jak przekazał niemiecki portal tagesschau.de. Zełenski podziękował Scholzowi na X za tę decyzję. W ramach pomocy przewidziane są także rakiety przeciwlotnicze do systemu Patriot.

Jeden Patriot to za mało. Potrzeba znacznie więcej

Ukraińskie wojsko robi wszystko, aby przeciwstawić się rosyjskim atakom. W ubiegłym roku udało się przechwycić część ataków rakietowych. Ale w ostatnich miesiącach Rosjanie zniszczyli cześć ukraińskich systemów przeciwlotniczych, takich jak Patrioty i S-300. Minister Ukrainy Dmytro Kułeba stwierdził, że jego kraj potrzebuje dwudziestu systemów przeciwlotniczych. Niestety uszczupleniu uległa także amunicja artyleryjska, a wizja braku zastrzyku większej pomocy, choćby przez zablokowanie przez Partię Republikańską USA miliardów dolarów pomocy zmusza do szukania innych środków. Krytyczna sytuacja doprowadziła do tego, że Wołodymyr Zełenski gotowy jest przyjąć pomoc w formie proponowanej przez Donalda Trumpa, tj. nie przyjmować broń, a kupić ją, np. dzięki amerykańskiej pożyczce.

Kijów stara się również pozyskać od Niemiec rakiety manewrujące Taurus, jednak Berlin stanowczo odrzuca te prośby, odmawiając dostaw tej broni. Więcej, Scholz zapewnił, że nie sprzeda rakiet Taurus innym krajom, aby za ich pośrednictwem nie dotarły na Ukrainę. Jednocześnie formalna produkcja tych rakiet została wstrzymana, producent uzasadnia to brakiem rządowych zamówień. Niemcy według krajowych źródeł mają na stanie około 600 sztuk tej precyzyjnej broni. Nie wszystkie jednak są sprawne, w związku z czym mają zostać zmodernizowane.

Do tej pory Niemcy dostarczyły na Ukrainę czołgi Leopard 2A6 i 1A5, bojowe wozy piechoty Marder, samobieżne czołgi przeciwlotnicze Gepard, wielorakietowe systemy odpalania MARS II, haubice samobieżne Panzerhaubitze 2000, system obrony powietrznej IRIS-T SLM, układanie mostów Biber i opancerzone pojazdy ratownicze, drony rozpoznawcze Vector i wyrzutnie rakiet, takie jak "Stinger" i "Panzerfaust 3".  W dostawie znajduje się także amunicja, lekarstwa wojskowe i inne materiały wojskowe. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ukraina-rosja | Patriot | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy